Przepis na : obiad
No wreszczie nie pada i można iść na grzyby. Dzisiaj miałam zaplanowane grzybobranie i chociaż by padało to i tak bym się udała do lasu. Nic nie pradzę, uwielbiam zbierać grzyby. Dzisiaj uzbieraliśmy prawie 3 kilogramy różnych grzybów. Po raz pierwszy zerwałam do mojego koszyczka grzyb, który jakoś wcześniej nigdy nie zwrócił mojej uwagi. Grzyb nazywa się kolczak obłączasty, kolczak rozumiem ale obłączasty….Tak czy inaczej nie pamiętam abym się kiedyś zetknęła z tym grzybem w Polsce, ale w Szwecji jest ... czytaj dalej...
Molekularny biolog z wykształcenia, kulinarna blogerka z zamiłowania