Dziś opowiem Wam moją historię. Wychowałam się w rodzinie, w której kuchnia domowa była czymś oczywistym. Pamiętam zapach szarlotki unoszący się po domu. To były trudne czasy, ale nie powstrzymały mojej mamy od tego aby czarować w kuchni. Była niesamowita. rzadko używała przepisów, potrafiła otworzyć lodówkę i się zaczynało. Dania, szybkie i wykwintne, desery , torty, ciasta, nie stanowiły dla niej problemu. Stało się dla mnie oczywiste, że ciasta piecze się w domu, jada się w domu, wtedy wiadomo co jemy. ... czytaj dalej...