Kompot z jabłek powstał na już, ot tak, bo się zachciało, dawno nie było, był czas. Zdecydowanie smak dzieciństwa. Nie za słodki, nie za gorący, taki w sam raz. Pamiętam jako dzieciaki w domu, szczególnie latem piliśmy kompot prawie codziennie! Co najlepsze z jabłek z domowego ogrodu, także z porzeczek czy wiśni. Z babcinej ręki smakował najlepiej. Gotowała je wręcz hurtowo, wekowała, zimą smakowały gorące do obiadu. Mam przed oczami babcię szczęśliwą całą, gdy widziała jak kompot znika z naszych szklanek. Dziś... czytaj dalej...