1965 Zachwycać się Julią, nie dostrzegając Paula Childa, to tak, jakby zachwycać się pięknem witraży i nie dostrzegać w tym pięknie roli słońca. Jedno spotyka drugie i nagle dzieje się coś magicznego. Zanim Julia Child rozkochała Amerykanów w kuchni francuskiej, on rozkochał ją w sobie, jedzeniu, gotowaniu i sztuce szczęśliwego życia. Mogłabym napisać, że Paul Child stał w cieniu żony, ale to nieprawda, bo stał u jej boku. Mogłabym też napisać, że podporządkował jej swoje życie, ale to również nieprawda, bo w pi... czytaj dalej...
Prowadzę blog w kuchni wieczorem i zajmuję się fotografią. Uwielbiam drobne, codzienne przyjemności i kreatywne życie. Na blogu dzielę się moją pasją gotowania i fotografowania.