Książka Simony Kossak to taki zielnik. Każda roślinka i zwierzątko ma własny rozdział, z którego możemy je lepiej poznać. Będziemy wiedzieć czy pojawilo się w literaturze pięknej, czy jest korzystne dla naszego zdrowia i co można z nimi zrobić. Nie zabraknie też zabawnych i pikantnych anegdot. Najlepiej użyć tej książki właśnie jako zielnika i zabrać ją na wycieczkę, na której odnajdziemy naszego bohatera. Mnie udało się znaleźć fiołki w Parku Szczęśliwickim pod moim domem. Bardzo się ucieszyłam, bo kiedyś ... czytaj dalej...