Dzisiaj odchodzę od prostoty i serwuję sobie coś innego, a dokładnie pieczony jogurt. Nie raz robiłam już taki wypiek i zawsze denerwowała mnie serwatka wydzielająca się z jogurtu podczas pieczenia. Tym razem przed pieczeniem odsączyłam jogurt i upiekłam go w kąpieli wodnej, dzięki czemu pieczony jogurt, nie smakuje jak jogurt, a raczej jak najlepszy sernik. A w słuchawkach dzisiaj Mieczysław Fogg i 'Ostatnia niedziela'... Pieczony jogurt z wodą różaną i ziarenkami wanilii; podany z granatem i tahini Przepis: w... czytaj dalej...
Od palenia tytoniu można się uzależnić tak samo jak od wielu innych rzeczy, gdyż przynosi to nam w pewnym sensie ulgę. Lecz oprócz tego jest wiele negatywnych efektów tego uzależnienia.
Czytaj dalej...