Kolejne świetne zawody. Niesamowita atmosfera, cudowni kibice i wymagająca trasa. Na bieg szłam z założeniem, że mam jakoś doczłapać do mety. Nie szły mi treningi, nie miałam siły, w piątek coś mi "wlazło" w kolano. Kiedy wychodziłam z domu, powiedziałam synowi, że chcę się zmieścić w godzinie. On tylko się uśmiechnął i powiedział, że przed piątką mówiłam podobnie. Jak się okazało miał rację. Dojechaliśmy odpowiednio wcześnie, wspólna rozgrzewka i ustaw... czytaj dalej...