Kochani! Wyruszam z plecakiem na włóczęgę po Beskidzie Wyspowym. Jedyne źródło komunikacji ze światem to parszywy smartfon, którego bateria wytrzymuje jakąś dobę. Oczywiście w trybie ultra oszczędnym :D Tak więc nie zaleję was masą nowych przepisów i zapachów - ale obiecuję poszukać jakichś perełek w górskich kuchniach. Zaczynając od V Festiwalu Śliwki, Miodu i Sera w Limanowej tej niedzieli :) Jak znajdę prąd i coś, do czego da się wpiąć ładowarkę - odezwę się :) Całuję, C. Zdjęcia pożyczyłam ze strony ... czytaj dalej...