Złapałam fazę na pomidorową :) Mąż się śmieje bo jak byłam z ciąży z Młodym to pomidorowa była przez kilka miesięcy jedynym daniem, po którym nie miałam mdłości. Ale teraz proszę bez podejrzeń bo żadnych rewelacji się nie spodziewamy :D Cóż, zawsze miałam słabość do tej zupy i lubię ją urozmaicać na różne sposoby. ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
śliczne grzaneczki.ja mogłabym pomidorową jeść codziennie. :) pozdrawiam.
no to cieszę się bardzo chociaż ciężko mi zrozumieć jak można pomidorowej nie lubić :D
a na co ten "pomidorowy proszek" nigdy czegoś takiego nie używałam - nadaje to jakiegoś innego smaku?
to ususzone zupełnie pomidory i skórki pomidorowe zmielone następnie na bardzo drobny proszek - świetna przyprawa do wielu dań, szczególnie tych z pomidorami, bardzo podbija i pogłębia smak bo to tak jakby sproszkowany koncentrat