Piękna wiosenna pogoda, miłe towarzystwo i ciekawy cel podróży więc to musiał być miły dzień. Niedawno wybrałam się w towarzystwie innych blogerów do fabryki Lubelli - producenta mąki, makaronów i płatków śniadaniowych. Zna je każdy i chyba nie muszę zachwalać - wiadomo, że są doskonałej jakości i w dużym wyborze. W każdym razie ja bardzo często ich używam.ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
fajna relacja:) Też chciałabym zobaczyć kiedyś tą fabrykę,którą często widzę przejeżdżając samochodem od środka.Próbuję się dopatrzeć co to za restauracja ale jakoś nie kojarzę- to kiepsko o nich świadczy skoro Was źle potraktowali:( Pozdrawiam
oj bardzo bym chciała zwiedzić taką fabrykę:) Ja jestem jak to sama siebie określam "techniczna" i interesują mnie etapy produkcji - zresztą z wykształcenia jestem technologiem :) Pamiętam jak byliśmy ze szkoły w fabryce cukru w Lublinie ależ tam było niesamowicie i widziałam na własne oczy jak się robi cukierki :) Takie zobaczenie na "własne" oczy produkcje na długo zostają w pamięci i łatwiej odpowiadać na pytania bratanic :)Pozdrawiam Pani Izo :)
było bardzo sympatycznie - wesoło i ciekawie, będę mile wspominać ten dzień :)
skorupki w daniu z sosem orzechowym, na których można było połamać sobie zęby, kawa po pół godzinie od zamówienia i na dodatek zimna to tylko dwa przykłady....
czasami człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy jak coś powstaje a to czasami bardzo ciekawy proces. Chciałabym właśnie wybrać się na wycieczkę do fabryki cukierków :)
mam nadzieję, że kiedyś będziesz miała okazję a ja chętnie odwiedziłabym jeszcze kilka innych zakładów
Jakże sympatycznie, człowiek wie, że je wie, że smaczne. Ale jak jest robione to już nie zawsze. Mi się marzy fabryka czekolady! Albo soków! O!
dokładnie tak - panie pracujące tam mówiły, że już go nie czują a na czekoladę nie mogą patrzeć :D