Oj, chyba mi się dostanie za tą szynkę...ale co tam. Kiedyś takie realia były. Z premedytacją i miłą chęcią wracam do mortadeli. Jem, bo lubię...na nic liczne wywody,dowody, dogmaty i łotewer coś tam jeszcze, że to niezdrowe, że chemia, że uje muje i dzikie węże! Tak na dobrą sprawę, to w obecnych czasach wszystko już w ciemnościach świeci. Jedno mniej, drugie więcej...Poza tym i mortadelę można kupić bardzo dobrej jakości. Przepis jak najbardziej polecam...Arek Gie ... czytaj dalej...