Kukułkowy likier wręcz uwielbiam! Ostatni raz robiłam go dawno temu, ale teraz przed Wielkanocą przyszedł czas na powtórkę. Przepis jest bardzo prosty i nie wymaga żadnych zdolności w kuchni. Polecam :) Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Wasze dzieło). CZYTAJ WIĘCEJ I PRZEJDŹ DO PRZEPISU » czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Jajka faszerowane to świetna alternatywa dla zwykłych jajek. Możemy je nadziać pieczarkami, pomidorami, czy też różnego rodzaju rybami.
Czytaj dalej...Likiery, ach likiery! Słodkie trunki, których wręcz nie da się nie lubić. Kiedyś najpopularniejszym likierem był ajerkoniak, lecz w obecnych czasach wyobraźnia ludzka nie zna granic i powstaje wiele nowych likierów.
Czytaj dalej...Jej rzeczywiście mega proste, nigdy nie piłam likieru kukułka, czas wybrać się do polskiego sklepu:-)
kiedyś miałam okazję wypić, ale tam proporcje były trochę inne, a mianowicie dużo więcej alkoholu, przez co kopało porządnie :P czas zrobić po swojemu, delikatniejsze.:)
Jaki prosty przepis – aż się zrobić chce i korzystając z okazji przejrzę inne przepisy :)
Likiery to jeszcze przełknę, ale innego alkoholu nie piję, nawet szampana na sylwestra:)
przypomniałaś mi studenckie czasy i pierwsze próby produkcji likieru kukułkowego :)akademik szalał na jego punkcie! :)
Przepis zachęcający, ale ja mam pytanie odnośnie przechowywania - ile taki likier jest w stanie poleżeć, jakiś dłuższy czas czy może raczej trzeba go wypić jak najszybciej?Pozdrawiam,Anka
Hmm...najdłużej stał u nas przez dwa tygodnie (trzymałam w lodówce), ale myślę, że spokojnie mógłby być przechowywany dłużej. My go wypiliśmy w tym czasie. Na jednym babskim spotkaniu potrafi mi pójść cały zapas :D.
Uwielbiam kukułki - likier brzmi i wygląda pysznie!
W przepisie zapomniano o najważniejszym dodatku a mianowicie o brandy. Dodaje się w zależności od gustu i od razu krystalizuje się smak.
Nie zapomniałam o brandy. W moim przepisie nie ma tego składnika. Przepisy różnią się od siebie. Pozdrawiam.