Tłustoczwartkowa klasyka :). W ten dzień chyba nikt nie jest w stanie się oprzeć choćby jednemu puszystemu i słodziutkiemu pączuszkowi :). Ja dopiero nabieram wprawy w ich robieniu; te są trzecimi jakie zrobiłam w swoim życiu sama, własnoręcznie, tak od A do Z :). Zawsze korzystam z tego przepisu, wg mnie jest świetny. Pączki wychodzą bardzo pulchne, a nadziane konfiturą/marmoladą różaną, to po prostu poezja. Jeżeli ktoś ma obawy przed smażeniem pączków - że nie utrafi z odpowiednią temperaturą tłuszczu - bar... czytaj dalej...