Ale się działo! Najpierw warsztaty w doborowym towarzystwie z firmą Sokołów i magazynem Kukbuk (już niedługo pełna relacja), później długi weekend, który wciąż trwa:) W sklepie dorwałam świeże krewetki, jak zapewniła mnie sprzedawczyni, dostawę mieli rano. Cóż, nie oszukujmy się, dostawa rano prosto z kutra rybackiego (jak podczas wakacji w Hiszpanii), a dostawa do Lublina robi różnicę, ale te rzeczywiście wyglądały na świeże, więc nie mogłam odpuścić. I tak oto powstało w nich pyszne danie: tagliatelle z k... czytaj dalej...