Nowe, własne mieszkanie. W końcu mamy to o czym marzyliśmy od dawna, ale było jakoś nie po drodze. Mieszkamy wysoko, na 5 pietrze. Wieczorny widok z okna – przepiękny. Powoli się urządzamy i dom przypomina raczej graciarnię, ale jesteśmy razem. Stasiek pyta : a z tego mieszkania to dokąd się przeprowadzimy? W ciągu 4 lat przeprowadzaliśmy się 4 razy, więc pytanie nie jest dla mnie dziwne. Ja też jakoś nie mogę oswoić się z myślą, że to już na dłużej, na kilka lat,a nie na kilka miesięcy. Kompletujemy meb...
Matka, żona ..kobieta pracująca. Trochę gotuję, piekę i szydełkuję.