Gęsty, aksamitny, delikatnie pachnący wanilią budyń z dodatkiem dyni zrobiłam po raz pierwszy kilkanaście dni temu. Posmakował mi tak bardzo, że potem powtórzyłam go jeszcze trzykrotnie (i pewnie na tym nie koniec). Bardzo lubię wszelkiego rodzaju budynie, jednak zawsze gotowałam te z torebki. Ktoś kiedyś mówiąc, że „budyń to najdroższa mąka na świecie” miał rację :) A wystarczy tylko mleko, trochę zwykłej mąki ziemniaczanej, cukier i jakiś dodatek, który zadecyduje o smaku naszego deseru. Prosto, naturalnie i ba... czytaj dalej...