Przepis na : deser
Jestem. Wybaczcie moją chwilową nieobecność. Nie zasypało mnie, nie porwało mnie ufo i nie zaginęłam w akcji :) Po prostu mój komputer postanowił sobie zrobić małe wakacje i odmawial mi nawet wejśćia na własnego bloga:P Cóż, złośliwość rzeczy martwych. Ale nie dałam mu się za długo polenić. Zrobiłam mu małą rewolucję i teraz śmiga bez zarzutu:) A ja w końcu odzyskałam kontakt z blogosferą :) Ten wpis miał się oczywiście pojawić przed walentynkami, ale jak już powyżej wspomniałam - z powodów technicznych nie udało mi s... czytaj dalej...