Czasami dzień zaczynam od masy cukry, zagryzionego kolejnymi cukrami i popijam to wszystko ukochaną kawą, czasami nie latam z aparatem, czasami po prostu jestem, dziś mam dla was za to kolejny wpis z pomysłami na coś nie słodkiego, może też niedługo zaczną pojawiać się w innych formach, ale muszę jeszcze pomyśleć, zdecydować, ale najpierw te codzienne życie muszę sobie zorganizować i ułożyć, choć to chyba dopiero za dwa miesiące nastąpi. Miłej (słodkiej) niedzieli! :) burger, z kotletem z soczew... czytaj dalej...