Wymyśliłam danie iście królewskie a zdarzyło się to tak: byliśmy na grzybobraniu i nazbieraliśmy mnóstwo nierozwiniętych kapeluszy kani - czubajka kania . Już brakło mi pomysłów co z nimi zrobić oprócz marynowania w occie, suszenia, smażenia jak schabowe i faszerowania serem. Pomysł napatoczył się przypadkiem. Miałam gulasz z dnia poprzedniego i kaszę, wiedziałam że danie będzie pyszne. Możecie spróbować ze swoim ulubionym gulaszem i ulubioną kaszą, my wielbimy gryczaną paloną. Najedliśmy się do syta i ciut w... czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.