Fajne doświadczenie przy pieczeniu tego chleba bo nie dość że używamy tutaj piwa to jeszcze po wyrobieniu nic więcej nie trzeba robić tylko do lodówki i czekamy aż urośnie. Potem pieczemy i zajadamy, no nie jeszcze czekamy aż wystygnie a to jest najtrudniejsze. No to co zabieramy się do roboty?, zapraszam serdecznie. Chleb piwny - rośnie w lodówce. ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ..... czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.