Witam we wrześniu. A mówiłem miesiąc temu, że jak się rozpędzę z tymi przepisami to i o wrzesień zawadzę. No bo własnie żona moja najlepsza Magdalena kupiła mi w Biedronce książkę z przepisami. Taka malutka książeczka, a w niej 120 przepisów :) No to przecież książka nie będzie leżała tak sobie, trzeba robić :) Zatem razem z Magdą zabraliśmy się za pudding. Oryginalny przepis był na pudding jagodowy, ale jagód nie mieliśmy. Za to mieliśmy śliwki. Takie duże czerwone, nie wiem jak one się fachowo nazywają. 9 du... czytaj dalej...