Tak to się kończy jak się o 19 kawę wypije. Zupełnie nie wiem dlaczego to zrobiłem. Madzia po prostu rzuciła hasło: "A chodź się kawy napijemy". A ja bez zastanowienia przytaknąłem, wszak kawę lubię. Finał tego jest taki, że jest prawie 1 w nocy i spać nie możemy. Madzia bawi się w łóżku telefonem, a ja ten przepis wpisuję. Przez ostatnie 4 tygodnie niecierpliwie czekałem na efekt. Nastawiłem do dojrzewania gin. Zasadniczo unikam mocnych alkoholi. Ani mi nie służą, ani nie smakują zbyt dobrze. Ale taki gin z ... czytaj dalej...