Od kiedy sięga moja pamięć, stół był miejscem szczególnym dla mojej rodziny.To przy nim wszyscy spotykali się, to tu toczyły się najważniejsze rozmowy.Odżywały wspomnienia.Dbało się o jego wygląd - zawsze był obrus i kwiaty.Posiłki musiały mieć odpowiednią oprawę i to nie tylko obiady, ale także wspólne herbatki i desery.Wszystko to z domu rodzinnego przeniosłam do własnego i nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej. Herbatka z kubeczka w sweterku, zaparzona malutkim... czytaj dalej...