Ballerina bez pieczenia

Ballerina bez pieczenia

Ballerina bez pieczenia

Bajecznie lekkie, dla małej księżniczki idealne. Cukierkowe i z cudowną niespodzianką w środku. To "ciasto" to wytwór chwili. Czasami tak jest, że mamy zupełnie inny plan i kiedy półprodukty są juz gotowe wpadamy na jakiś szalony pomysł i go realizujemy. Macie tak? Bo ja mam i wtedy powstają tego typu rzeczy. Potrzebujemy: Kilka sztuk okrągłych biszkoptów 1 galaretka truskawkowa rozpuszczona w 350 ml wrzątku 1 galaretka agrestowa (w zasadzie pół, ale czy jest sens się rozdrabniać, skoro można ją zjeść z owoca... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu MamaOskarka

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.