Łysienie plackowate, czyli alopecia areata

Łysienie plackowate, czyli alopecia areata

Niestety, dopadło mnie znów to podstępne choróbsko. Ogromna ilość stresu, którą miałam w pracy odbiła się mocno na moim zdrowiu. I chociaż od pół roku sytuacja jest już lepsza, włosy wciąż lecą garściami. A może raczej leciały. Sytuacja uległa widocznej poprawie. Od około 2-3 tygodni regularnie zażywam Peobon. Jest to ziołowy suplement diety. Niestety - NIE JEST WEGAŃSKI. Są to żelatynowe kapsułki, jednak można wysypać z nich proszek. Kupiła je dla mnie moja mama, która sama darła włosy z głowy widząc moją r...

Czytaj dalej na blogu Mama z Motylem

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.