Zapóźniony leniwiec kontra nalewka z pigwy

Zapóźniony leniwiec kontra nalewka z pigwy

Zapóźniony leniwiec kontra nalewka z pigwy

Oto zaczynamy ostatnie przedświąteczne sprinty. Niepewni, czy to co nam powiewa pod szyją to szalik, czy wywalony ze zmęczenia jęzor, ścigamy się z dedlajnami, lawirując desperacko między kutią i papierem prezentowym. Jednocześnie beznadziejnie próbujemy odkopać ukryte głeboko pokłady świąteczności, kończąc pochrapując przed "Kevinem," z wypitą do połowy szklanką zimnego grzańca w dłoni. W czasie, kiedy nawet listy rzeczy do zrobienia mają swoje listy, proponuję celebrację lenistwa. Nie do końca na czas, bez sp... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu les mirabelles

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.