Ciasteczka wyszły super pyszne i niesamowicie kruchutkie. Niestety ja straciłam wolę do życia przy wałkowaniu ciasta... Podejrzewam, że niesamowicie upalna pogoda w dzień, kiedy to Sofia zażyczyła sobie sesji piekarniczej, nie pomogła i surowe ciasto kleiło się nieziemsko! Odrobinę pomogła godzina w zamrażarce i blat posypany hojnie mąką, ale i tak wycinanie foremkami odpadało i poszłyśmy w końcu na wycinanie kwadratów i prostokątów okrągłym nożem do pizzy. Podobne pomysły: waniliowe... czytaj dalej...