Próbna umowa podpisana. Miejsce pracy wstępnie wyznaczone. Zakres obowiązków, merytoryczna adaptacja do stanowiska - w trakcie. Taki jest stan mojego życia zawodowego na dzień dzisiejszy. Wraz z uzyskaniem zatrudnienia pojawiło się nowe zagadnienie w mojej kuchni. Mianowicie, co zjeść w przerwie by sił witalno - umysłowych nabrać, a tyłka swego jeszcze bardziej nie utuczyć. Pierwsze postanowienie zostało poczynione: nie biorę pod uwagę pieczywa. W związku z tym na pierwszy pełny dzień w pracy przygotowałam ... czytaj dalej...