Tą krótką dygresją raczej niekulinarną witam Was po dość długiej nieobecności. Właśnie zakończyłam pełnowymiarowy urlop wakacyjny. Tydzień nad morzem, tydzień u Mamy na ogródku, a od dziś powrót do pracy i codziennych obowiązków. Ech, większość z Was pewnie wie jak to jest wracać do pourlopowej rzeczywistości. Ale co tam, taka kolej rzeczy. Teraz trzeba zapracować na kolejny wywczas. W każdym razie jeśli się zastanawiacie gdzie nad Bałtyk jechać z dziećmi - to gorąco polecam: NIE WYBIERAJCIE SIĘ do Władysławo...