Przepis na : obiad
Była tak piękna, że nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Młodziutka, jędrna, bez łyka... kupiłam kilogram i przygotowałam w dwóch wersjach: z kiełbasą i vege. Wersja vege jeszcze się "obrabia", tzn czeka na opisanie, ale przepisem na wersję kiełbasianą podzielę się z Wami z największą przyjemnością :) Czytaj więcej » czytaj dalej...