To od początku. Wymyślono w firmie, że co dwa tygodnie będą owocowe czwartki. W ramach tych czwartków są nie tylko pudła z owocami, ale też wyciskane soki. Zawsze trzy, z czego jeden zawsze gruszkowo-jabłkowy. Jeden raz tak się złożyło, że sok nie został dopity do momentu, w którym przyjechał nowy. Stary poszedł do wyrzucenia. Zresztą już i tak zaczął smakować dziwnie. Postanowiłem, że zgarnę go na cydr, czym wzbudziłem wielkie zdziwienie u niektórych i zwątpienie u kolejnych :) No bo o co chodzi. Ostatnio w... czytaj dalej...
Niezdrowe jedzenie pozostawia w naszym organizmie szkodliwe substancje. Wtedy warto sięgnąć po jabłka!
Czytaj dalej...