Z władzą to jest tak, że pchają się do niej głównie socjopaci, gdyż tylko tacy odczuwają przyjemność z tego, że są na wyższej pozycji od innych. Żeby doprecyzować. Rozumiem, choć nie akceptuję, że ktoś chce być u władzy, bo chce więcej zarabiać, mieć kontakty, a nawet rozumiem, choć nie wierzę, że to się może udać, że ktoś idzie do władzy, żeby coś zmienić. Przez patologiczne mam na myśli jednostki, które chcą władzy dla władzy. Jako tacy są w stanie zrobić naprawdę dużo, żeby ją zdobyć i naprawdę mocno to prz... czytaj dalej...