Przepis na : śniadanie
Sobotnie śniadanie dla mnie, dla innych obiad. Na początku zamysł był zupełnie inny i po próbach i zdjęciach zrezygnowałam. Nic na siłę, pamiętacie? Co do samego przepisu, znowu nie wyskakuję tutaj z niczym nadzwyczajnym, bo jak wiadomo, camembert lubi owoce. Tym razem postawiłam na truskawki. A, no i świeżo mielony kolorowy pieprz, nie pomijajcie go. Nie musi być w sumie kolorowy, ale ważne żeby był świeżo zmielony. Mam nadzieję, że większość z Was korzysta z tego dobrodziejstwa (piszę o młynku)? Jak już... czytaj dalej...