Parę dni temu buszowałam w zagranicznych internetach w poszukiwaniu ciekawych sosów do grilla. Znalazłam dwie petardy. Jedną z nich jest właśnie sos zielonej bogini. Wertowałam różne przepisy. Ten mój jest wersją paru z nich, ale bez szaleństw, większość składników jest podstawowa. Moim zdaniem kolendra jest tutaj niezbędna, to ona powinna robić tutaj największą robotę. Jeżeli chodzi o konsystencję, nie rozcieńczałam sosu. W paru przepisach jednym ze składników była woda. Myślę, że można ją dodać, jeżeli chcem... czytaj dalej...