Przepis na : obiad
Tak, znowu suszone pomidory, aż do znudzenia… (Waszego, nie mojego). Nie do końca byłam przekonana do białego sera, ale zaryzykowałam. No i fajnie, ravioli z białym serem i suszonymi pomidorami wyszło pięknie. My się zajadał, w międzyczasie rzucając tekstem: „mimo, że nie są z mięsem, są ekstra”. Psychol i tyle. Całość smacznie zagrała. Na początku chciałam ravioli potraktować jeszcze bazyliowym pesto, ale po spróbowaniu stwierdziłam, że to jednak za dużo. Decyzję, jak zawsze, pozostawiam Wam... czytaj dalej...