Przepis na : obiad
Dziś wieczorem w domu, przewaga testosteronu. Żeby znowu nie oglądać miny kota ze „Shreka”, zapodam mięso. Żeberka są dobre na wszystko, zawsze. Myślałam, że będą musiały się długo piec, żeby mięcho fajnie odchodziło od kości. Właściwie to wystarczyło im 1,5 godziny. Są słodkie, aromatyczne, cytrynowe. Zastanawiałam się co do nich podać. Zaraz lecę do kuchni, gotować ciemny ryż. Dodam do niego czerwoną cebulę, marynowane ostre papryczki, ogórek kiszony i oliwę. Powinno pasować. Składniki: 1,5 k... czytaj dalej...