Przepis na : obiad
Jakiś czas temu My pałętał się po Rosji z chłopakami z naszej ekipy. I jak to na nich przystało… mięso, mięso, mięso. Zajadali się np. czasami śniadaniami, w których było mięso z mięsem, sałatka z mięsem i zupa z mięsem (tak, wieeem, musieliście robić zapasy). I tak jak nie mam wpływu na to co w domu je reszta, zdecydowanie mam wpływ na to co je mój mąż. On z kolei wiedział co go czeka, więc niechętnie wracał do domu. Uraczyłam go pieczonymi kotletami z soczewicy. Nie pojadł chyba za dużo w tej Rosji, bo z... czytaj dalej...