Przepis na : śniadanie
Oszukali mnie. Właściwie gliwicka mama, która miała zostać na śniadaniu. Specjalnie z myślą o niej zrobiłam tę pastę (bo tylko takim dziwakom jak ona i ja smakują takie rzeczy). Mama wyszła, pasta została. Pomyślałam, że będę „męczyć” śniadanie jeszcze przez parę dni, ale nieee. Wszyscy zjedli, nikt nie marudził. I najlepsze – mam zrobić podobną pastę na najbliższą imprezę. Cu do wnie. Ps. No dobra, marudziła jedna osoba. Wiadomo która. Składniki: 1 szklanka suchej ciecierzycy 1 szklanka św... czytaj dalej...