Zdjęcie nie jest najwyższych lotów, ale najnormalniej w świecie szkoda mi nie publikować tego przepisu. Tym bardziej, że kalarepa była działkowa i drugiej takiej prędko nie zjem. Zdjęcie było robione na szybko, bo obok leżała sterta desek do zeszlifowania i pomalowania (na tła do bloga). Łapcie więc przepis i róbcie, póki trwa sezon na chłodniki. . Składniki: 700 ml kefiru 1 średnia kalarepa 2 ząbki czosnku pęczek koperku sok z połowy cytryny dwie spore garści uprażonych ziaren słonecznika sól pieprz (p... czytaj dalej...