Każdy kto uwielbia czekoladę, chyba ma takie marzenie, by obudzić się w fabryce Williego Wonki i mieć okazję spróbować wszystkiego. To, że można stać się fioletowym czy utonąć w rzece czekolady, to już tzw. mniejsza mniejszość. Czasem się tak przydarza, że ów marzenie można spełnić w pewnym stopniu. I tak! Tak! Miałam ostatnio okazję! Teraz, na te wspomnienia znów cieszę się jak dziecko, które wcześniej nie mogło się doczekać tej czekoladowej wycieczki. Jako, że świąteczny czas skłania do refleksji, a dzięki... czytaj dalej...