(…) Stragany przyozdobione były wiszącymi, niewypatroszonymi sporymi rybami. Te ostatnie kupowano najchętniej, mimo wysokiej ceny i lekkiego smrodu, zalatującego od każdej z ryb. Chłonąc widoki, wypatrywaliśmy wysokich gór. Kiedy ukazał się nam majestatyczny Kaukaz, byliśmy szczęśliwi. Zapominając o niesnaskach, zatrzymaliśmy samochód i wyskoczywszy z jego wnętrza fotografowaliśmy się na tle górskiego łańcucha we wszystkich możliwych konfiguracjach. Tego dnia, w krótkiej drodze do Tbilisi zdołaliśmy być ... czytaj dalej...