Ciąg dalszy eksperymentów z pieczeniem mięs wg bardzo starych pomysłów. Próbuję odtworzyć smaki takimi jakimi były w dawnych wiekach. Dziś przerabiam przepis na żeberka ,, z kurnej chaty" ( tzn. z okresu mniej więcej wczesnego średniowiecza ). Używam produktów i przypraw , które wydaje mi się , że były wtedy w zasięgu gotującego. Co prawda przypuszczam , że wtedy mięsiwa były raczej pieczone jako rąbanka bez dzielenia na konkretne rodzaje tuszy - ale dziś jest to po prostu logiczniejsze. Czy... czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .
Rewelacja! Zapisujemy na listę "koniecznie do zrobiena"! :)
Ja przepis spisałam wcześniej. Z reguły najpierw ustalam sobie nowy przepis ,, na sucho" - a potem najwyżej poprawiam .Jak miałam przepis na komputerze to latałam sprawdzić czy wszystkie przyprawy o których pomyślałam dodałam .Albo miałam kartkę upapraną od przekładania ( bo ręce ciagle czymś umazane . A tak podstawowy przepis mam przed nosem.A jak mam coś starego gdzie już nie eksperymentuję bo przepis sprawdzony to tylko zerkam.A najlepiej pomysł sie spradza jak mam 10 różnych rzeczy do zrobienia i chodzi o to by nie marnować czasu to spisuję sobie kolejność czynności by czasy się pokrywały np. wstawić wode na makaron , w tym czasie wyrobić mieso mielone , kotlety na patelnię, a w miedzy czasie utrzeć marchew na surówkę., wrzucić makaron , przewrócić kotlety, zrobić sos koperkowy, odcedzić makaron, doprawić surówkę.--i w 20 minut mam obiad :):). W każdym razie taka wisząca podpowiedź u mnie się sprawdza.
bardzo dobra idea, aby użyć ziół. Stosuję je praktycznie wyłącznie i jestem bardzo zadowolona z osiąganych smaków. Moi domownicy również.Pozdrawiamy serdecznie Tapenda