Klęska chorobowa odwołana

Klęska chorobowa odwołana

Klęska chorobowa odwołana

Co to u mnie  było nikt nie ma pojęcia- jak przyszło - tak poszło. Rozpoczynam rekonwalescencję. To znaczy antybiotyk i reszta leków jeszcze w użytku , ale już wstałam. Pewnie w ciągu dnia będzie to tak , że trochę pochodzę ( może nawet zajrzę do kuchni ) , a potem sprawdzę czy mnie nie ma na tapczanie. Spróbuję wspomóc Mamę w gotowaniu bo wypadało by zacząć jadać w miarę normalnie a nie tylko pić bulion. Zapału mam pełno , a co z tego wyjdzie ,, się okaże,,.--jakiś obiad będzie -ale czy do pokaza... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Buniabaje w kuchni

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Beata, 17 maja 2014 14:59:44

Super, dużo zdrowia życzę!