Ponieważ za mną dłuuugi, pełen wrażeń weekend, dziś z przyjemnością korzystam z przywilejów pracy z domu i bez najmniejszych wyrzutów sumienia zaszywam się pod kocykiem, z wielkim kubkiem zielonej herbaty. Za oknem paskudny deszcz, w kominie wiatr huczy i za nic nie chce mi się ruszać z kanapy. Na szczęście prace domowe mam ogarnięte, obiad… Czytaj dalej Domowe kajzerki… czytaj dalej...