Tak się ostatnio naoglądałem różnie przygotowywanych cebularzy, a tak na prawdę nie wiedziałem co to takiego. Pomyślałem sobie przyjdzie i czas i okazja na to. I tak się dziś stało, że synka mojego odwiedził jego przyjaciel, którego mama też miała być u nas dziś, ale nie dotarła...urodziła. A to dla niej było to ciasto . Chłopaki jak zwykle bawili się przednio i tak się zmęczyli, że trzeba im było jakąś kolację przygotować. No i tu wychodzą na pierwszy plan cebularze. Czego użyłem? Do ciasta: -kubek mąki pszennej TY... czytaj dalej...