I tak oto nadszedł dzień siódmy a zarazem ostatni w Pozytywnej Zabawie. Przyznaję uczciwie. Nie byłam zachwycona nominacją i tydzień "zbierałam się w sobie" zanim podjęłam się realizacji tego zadania (przenosząc ją przy okazji do blogosfery;) Teraz myślę, że ten swoisty „łańcuszek” ma swój podstawowy plus – motywuje do uświadamiania sobie, jak wiele z otaczających nas rzeczy może budzić w nas radość... Często zdajemy się nie dostrzegać najprostszych rzeczy, tych małych i większych radości, k... czytaj dalej...