W sernikach lubię eksperymentować. Ostatni sernik który robiłam był z dodatkiem suszonego mleka ale nie było by w nim nic dziwnego gdyby nie mała wpadka, która okazała się być strzałem w dziesiątkę. Otóż zapomniałam dolać do masy oleju. Myślałam, że sernik nie wyjdzie i będzie klapa. Ale wiecie co nic bardziej mylnego sernik wyszedł pyszny a tym samym zmniejszyłam kaloryczność sernika. Już od dawna nie tylko do pieczenia ale i do sprzątania używam produktów firmy Stella. Polubiłam je przede wszystkim... czytaj dalej...