Znacie to uczucie? Siedzę sobie spokojnie w domu z myślą, że dziś czas na regenerację. Żadnych treningów, żadnych zadań, nic, kompletne lenistwo. Może zabiorę się za książkę, która już od dawna leży na moim nocnym stoliczku i czeka na swoją kolej? Może nadrobię zaległości w ulubionym serialu? Jedno jest pewne, nie planuje żadnych dodatkowych aktywności, których nijak nie można określić słowem odpoczynek. Aż tu nagle w głowie pojawia się myśl – ciastka! Coś słodkiego już, teraz, adesso! Oczywiście w dom... czytaj dalej...