Ależ mi wchodzą ostatnio owsianki. I gruszki. Nie pozostało mi nic innego jak połączyć te dwie gwiazdy. Dodatkowo dorzuciłam do tego odrobinę przyprawy do piernika, z
KardamonovyWłaśnie się opiłam jak smok. Na początku chciałam koktajl zrobić z surową dynią, ale i tak miałam w planie zrobić puree do ciasta (tak, tak), więc
KardamonovyDziś rano nie miałam totalnie weny na śniadaniowanie. Miałam natomiast chęć na wykorzystanie resztek lodówkowych. I tak oto powstała przez zupełny przypadek przepysznościowa pasta do kanapek
KardamonovyJak ja lubię próby odtworzenia sklepowych produktów, ach! Wiadomo, że skład niektórych jest dramatyczny. Jeżeli możemy ograniczyć pochłanianie chemii, która jest obecnie prawie we wszystkim, to
KardamonovyKolejne smarowidło do chleba, w przypadku kiedy nie możemy jeść nabiałów i innych laktoz. Pyyyszne. Zresztą, wszystko co jest z suszonymi pomidorami nie może nie być
KardamonovyPotrawa zrobiona głównie z myślą o wiadomo kim. Dodatkowo do tego kima doszła jeszcze jedna osoba, która zwaliła nam się na głowę parę dni temu, a
KardamonovyRyż z truskawkami lubi prawie każdy i prawie każdemu kojarzy się z dzieciństwem. Muszę (a właściwie chcę) wracać powoli do takich przepisów. Będę rozpieszczać w tych
KardamonovyTak myślę, że to ostatni truskawkowy post w tym roku. Nie boli mnie to jakoś strasznie, jedyne co chętnie wchłaniam truskawkowego to tak naprawdę dżemy. Tytułowej
KardamonovyNie lubię moreli. Parę dni temu kupiłam jedną sztukę, dla córy, niech próbuje nowych smaków. Zanim dałam jej pierwszy kawałek, spróbowałam ja. Kawałeczek. 5 minut później
KardamonovyNormalnie przepadłam. Wiecie, że lubię owsianki – pod każdą postacią. Ta pieczona to już w ogóle niebo, a morele… których tak bardzo nie lubiłam
KardamonovyKurczak, mam coraz mniej czasu na bloga. Nie dziwi mnie to jakoś wybitnie, ale uwiera. A może to tylko przejściowe, zobaczymy. A co do samego pasztetu
KardamonovyMoja ulubiona. Z cebulą, czosnkiem i pomidorami. Nie wszyscy to rozumieją, ale jakoś to wszystkim wybaczam. Nie pamiętam nawet skąd ten pomysł/przepis/widzimisię. Nieważne. Uwielbiam
KardamonovyLubię pod każdą postacią: pieczone, na ciepło, na zimno, nawet zmiksowane. W tej tytułowej dużą robotę robią śliwki, więc wpakujcie ich do owsianki ile wlezie. Jeżeli
KardamonovyNie pytajcie mnie skąd biorę pomysły. Czasami zaglądam do lodówki, szybka analiza i jest. Tak też było i w tym przypadku. Trochę w tym przypadku, ale
KardamonovyKrótko i zwięźle, bo czasu brak. Pasta wyszła super. I od razu piszę, że mięso miałam ze sprawdzonego źródła, z ogródkowej wędzarni (dziękuję <3). Problem
Kardamonovy