Dynia...dynia... Te akurat maja swoją burzliwą historię, miały swoje ciekawe przeznaczenie...ale skończyły u mnie ... Dynie...przypominaja mi Piemont, gdzie urodziła się moja najstarsza córeczka Sara. Piemont to dobre wino, dynie, miody, kasztany,kapucha, bakłażany.. i inne rarytasy. Ciekawy region Włoch, gdzie jesień jest najpiękniejszą porą roku. Chciałabym tam jeszcze kiedyś wrócić, dokładnie w to miejsce, dokładnie do miejscowości Condove,z którym mam fajne wspomnienia, szczególni... czytaj dalej...